Uczniowie Gimnazjum im. Jana Pawła II w Miłkach w dniach od 30 września do 4 października 2013 roku uczestniczyli w projekcie ?Poza horyzont ? żeglarskie zielone szkoły dla młodzieży z Mazur?. Gimnazjaliści spędzili w Kalu koło Węgorzewa pięć dni i wcale tego nie żałują. Czas płynął im bardzo szybko wypełniony licznymi zajęciami. Uczestnicy pływali żaglówkami i kajakami po jeziorach Święcajty oraz Mamry. Brali udział w zajęciach sportowo ? obronnych z zakresu surwiwalu i samoobrony. Poznali podstawy fotografii oraz zasady bezpiecznego wypoczynku nad wodą i na wodzie. Ćwiczyli pierwszą pomoc oraz uczestniczyli w warsztatach komunikacji interpersonalnej. Dowiedzieli się, jak radzić sobie ze stresem, budować pozytywną samoocenę oraz rozwiązywać konflikty. Uświadomili sobie, dlaczego tak ważna jest aktywność społeczna. Natomiast wieczorem uczniowie spędzali czas przy ognisku, w dyskotece albo bawili się w karaoke.
Agnieszka Hryszko
Oto wypowiedzi niektórych uczestników:
Na zielonej szkole było wspaniale. Najbardziej podobały mi się żaglówki, kajaki i surwiwal. Gdy poszliśmy do lasu, wykąpałam się niechcący w źródełku. Mimo że było mi zimno, śmiałam się razem z innymi. Podczas żeglowania były świetne przechyły. Chciałabym to przeżyć jeszcze raz.
Weronika
Cała wycieczka była super. Najlepiej bawiłem się na kajakach i żaglówkach. Jacht, którym płynąłem, był znakomity. Świetnie pływało mi się na kajakach. Pan na ?Kacperku? (łódź) ciągle żartował. Tej wyprawy nigdy nie zapomnę. Chciałbym jeszcze raz pojechać na podobną wycieczkę.
Mirek
Moim zdaniem na zielonej szkole było super, ponieważ było dużo wspaniałych zajęć. Najbardziej spodobał mi się spływ kajakowy, ponieważ zawsze chciałem nauczyć się pływać kajakiem. Na początku nie rozumiałem o co chodzi, lecz po paru minutach udało mi się. Gdy dopłynęliśmy do brzegu, byłem szczęśliwy. Uważam, że to była najlepsza wycieczka szkolna w moim życiu.
Michał
Na zielonej szkole było fantastycznie. Wszystko mi się podobało, ale najbardziej pływanie na kajakach i surwiwal, podczas którego budowaliśmy szałasy. Mam nadzieję, że kiedyś znów pojadę na coś takiego.
Angelika